Lech Poznań przegrał na inaugurację fazy grupowej Ligi Europy z Benfiką 2:4. – Z jednej strony gra w wielu fragmentach mogła się podobać natomiast z porażki nigdy nie można się cieszyć, obojętnie z kim się gra – powiedział Maciej Żurawski, który był gościem magazynu sportowego Polskiego Radia RDC.
Maciej Żurawski o porażce Lecha z Benfiką:
– Trudno ten mecz jednoznacznie ocenić. Z jednej strony gra w wielu fragmentach mogła się podobać natomiast z porażki nigdy nie można się cieszyć, obojętnie z kim się gra. Jest jednak wiele dobrych rzeczy. Jestem zbudowany grą Lecha w kontekście kolejnych spotkań w Lidze Europy.
Pozytywne strony meczu z Benfiką
– Cieszę się, że Lech kontynuuje styl, który prezentował w poprzednich spotkaniach. To gra bardzo otwarta, ofensywna, nastawiona na kreowanie sytuacji i zdobywanie bramek. Cieszy, że w składzie Lecha znów wystąpili młodzi Polacy i zagrali bez kompleksów na tle silnego rywala, który jeszcze niedawno myślał o Lidze Mistrzów, a obecnie jego celem jest wygranie Ligi Europy. Można gdybać co by było, gdyby Lech wykorzystał pozostałe okazje, a Vertonghen dostał czerwoną kartkę, ale fakt jest taki, że Benfica była lepsza o jakość.
Kto zawiódł, a kto się spisał?
– Według mnie Tiba zagrał najgorsze spotkanie spośród wszystkich w Lidze Europy. Z kolei Ramirez był bardzo nierówny, schowany. Z ich strony nie było dużo ofensywnej gry. Moder starał się nadrabiać za wszystkich. O porażce zdecydowały indywidualne błędy, które trzeba wyeliminować w kolejnych meczach. Nie pomogli zmiennicy, tak jak Kaczarawa, od którego wymagam, by w pierwszej sytuacji, jaką miał po wejściu, przynajmniej trafił w bramkę.
Wymagająca gra na wielu frontach
– Jestem pełen obaw, bo polskie zespoły mają problemy z grą na wielu frontach. Pytanie, czy Lech ma tak szeroką kadrę, że jest w stanie sobie spokojnie poradzić, rotować zawodnikami, żeby wszyscy byli w stu procentach gotowi na kolejne mecze. Piłkarz, który gra mecze co trzy dni, nie powinien mieć problemu ze swoim przygotowaniem.
Następne
1 - 0
Manchester United
0 - 2
Tottenham Hotspur
4 - 1
Athletic Bilbao
0 - 3
Manchester United
3 - 1
Bodo/Glimt
0 - 1
Tottenham Hotspur
1 - -2
Bodo/Glimt
5 - 4
Olympique Lyon
2 - 0
Rangers
2 - 2
Manchester United